wtorek, 31 stycznia 2012

Cały grudzień...

Cały grudzień i styczeń u nas pod znakiem chorób. Paweł już zdrowy, Tomuś jeszcze kaszle, ale tak, że biedaczek spać nie może. W związku z tym leżę koło niego i szukam sposobów na poskromienie kaszlu. Na szczęście po jakichś dwóch godzinach mamy naszą błogą ciszę. Ogarnia mnie senność i zasypiam.
I tak mniej więcej od dwu miesięcy wyglądają moje wieczory: Walka z kaszlem, walka z gorączką, biegunką, wymiotami itp. Mam dosyć, zwłaszcza pobytów na oddziale ratunkowym w związku np. z wymiotami.

W wolnych chwilach, kiedy mogę usiąść, czytam Martina Seligmana Optymizmu można się nauczyć. Mam nadzieję, że się nauczę, bo wyszło mi, że jestem pesymistką (zawsze myślałam, że jestem optymistką). Ale za to poziom nadziei mam wysoki :)
W wolnych chwilach, kiedy nie mogę usiąść, bo sprzatam, słucham Trudi Canavan pierwszą część Trylogii Czarnego Maga. Z powieścią na uszach sprząta mi się przyjemniej i szybciej.

12 komentarzy:

  1. Ja próbuję ostatnio słuchać "Na ustach grzechu" Magdaleny Samozwaniec - jednak mimo niezrównanej interpretacji Ireny Kwiatkowskiej wolę czytanie książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię i to i to. Cieszę się ogromnie, że podczas tak nudnych czynności jak sprzątanie mogę posłuchać dobrej powieści. Sprzątam wtedy chętniej i szybciej :)Może też słuchaj tylko wtedy, gdy nie możesz czytać.

      Usuń
    2. Przy dłuższej pracy w kuchni przeważnie nakładam słuchawki i odpalam sobie jakąś operę :)

      Usuń
    3. Też często słucham muzyki przy pracy, ale nie opery. Jednak sprawniej sprzatam słuchając powieści. Mniej rzeczy mnie rozprasza :)

      Usuń
  2. o kurczak a Wy nadal szpitalno - chorobowo ??? myślałam, że już przeszło :(

    Co do słuchowisk i innych słuchawek to ja jestem wzrokowcem i nie umiem się skupić na słuchanych powieściach ;/ muszę mieć książkę papierową niestety i dlatego ostatnio czytam w komunikacji miejskiej godzinę dziennie bo tyle mi zajmuje jazda do i z pracy ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. :D a ja właśnie nie mogę sie skupić w komunikacji miejskiej na czytaniu...
    Oj, sporo Ci się wydłużyła droga do pracy... Może bliżej nas?

    OdpowiedzUsuń
  4. ok. 40 minut jadę w jedną stronę a nie wiem gdzie Wy mieszkacie więc nie wiem czy bliżej czy dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli u Mańka ??? no to ja chyba dojeżdżam w przeciwnym kierunku ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie u Mańka, o wiele bliżej, ale w tym kierunku :)

      Usuń
  6. hmmm no to chyba ogólnie mamy teraz do siebie bliżej :)))

    OdpowiedzUsuń